Za małe drzwi wejściowe do budynku ...
Najemca
Użytkownik
Witam mieszkam w Bloku 2 piętrowym dwu klatkowym na jedną klatkę przypada 8 mieszkań .Problem polega na tym że wspólnota wymieniła drzwi wejściowe do bloku które mają mniej niż 80 cm .Zgłaszałem im ten problem ale bez skutecznie .Więc się chcę zapytać kto jest wstanie zmusić wspólnotę do wymiany tych drzwi na większe .Czy straż pożarna czy prawo budowlane ma takie prawo Pozdrawiam .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
§ 62. 1. Drzwi wejściowe do budynku i ogólnodostępnych pomieszczeń użytkowych oraz do mieszkań powinny mieć w świetle ościeżnicy co najmniej: szerokość 0,9 m i wysokość 2 m. W przypadku zastosowania drzwi zewnętrznych dwuskrzydłowych szerokość skrzydła głównego nie może być mniejsza niż 0,9 m.
§ 240. 1. Drzwi wieloskrzydłowe, stanowiące wyjście ewakuacyjne z pomieszczenia oraz na drodze ewakuacyjnej, powinny mieć co najmniej jedno, nieblokowane skrzydło drzwiowe o szerokości nie mniejszej niż 0,9 m.
(Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie)
No można by powalczyć o te 10 cm (nawet w PINB) ale brak argumentów, bo wózek inwalidzki też się mieści w takich drzwiach.
Jeżeli jesteś najemcą (jak wynika z nicku) w tej wspólnocie to Twoja walka może zakończyć się tym, że zapewne otrzymasz wypowiedzenie najmu.
Niestety, "powinny" oznacza, że muszą. "Powinność" w świetle przepisów oznacza obowiązek, a nie zalecenie, czy sugestię. Akurat tutaj jest rozbieżność pomiędzy znaczeniem potocznym słowa "powinny" i tym w świetle przepisów.
Należy zwrócić uwagę, że wspomniana szerokość 0,9 m ma być osiągnięta w świetle ościeżnicy, a nie np. w świetle otworu w przegrodzie budowlanej.
Sprawa jest prosta i czysta. Wystarczy wniosek do PINB o wszczęcie postępowania, o ile rozmowa nie przyniesie rezultatu.
Pozdrawiam.
Ten przepis jest wystarczającym argumentem.
Nowy doklejony: 02.02.16 14:28
Dobra praktyka nakazuje, aby zostawić ekipie remontowej to, co należy do ekipy remontowej. Wtedy wspólnota nie ma problemu. Jeśli wykonawca coś sobie źle wymierzył, to już jego problem. No, ale od czasu do czasu, w tej czy tamtej wspólnocie, musi się znaleźć jakiś najmądrzejszy, który się zna na wszystkim i on będzie decydował, jakie mają być drzwi. I problem już nie jest wykonawcy, tylko wspólnoty, a wykonawca kasuje podwójnie i jest zadowolony.