Spotkanie Wspólnoty - nieoddane karty do głosowania

zelmerzelmer Użytkownik
Mamy problem jako Wspólnota.Trochę nietypowy więc proszę o podpowiedź czy mój tok rozumowania jest prawidłowy.
Na zebraniu Wspólnoty głosujemy za pomocą kart do głosowania. Jest to szybsze i wygodniejsze. Po ostatnim spotkaniu Zarząd został w celu podliczenia głosów oddanych w trakcie spotkania. Ku ich zdziwieniu Zarządca budynku będący jednocześnie udziałowcem 1/3 budynku nie chciał oddać swojej karty do głosowania tłumacząc się, że musi jeszcze sprawdzić co głosował. Nie oddał jej również następnego dnia. Boimy się, że znowu będzie to co ostatnio, czyli osoby które siedziały obok widziały jak były przez niego oddane głosy, a po podliczeniu głosów m-c później przez samego Zarządcę okazało się, że ponieważ chyba nie podobało mu się podejście pozostałych członków Wspólnoty ( brak podwyżki i głosowanie przeciwko sprawozdaniu, które było pełne błędów, których nikt nie umiał wyjaśnić) zagłosował na wszystkie uchwały przeciw. Co przy wadze głosu 1/3 udziałów i problemach z zebraniem 50% głosów indywidualnych, jest dużym problemem. Np brak planu gospodarczego, planu remontów.
Czy dobrze uważam, że nieoddanie karty do głosowania Zarządowi po głosowaniu na wyraźne żądanie Zarządu można potraktować jako oświadczenie woli o wstrzymaniu się od głosu i kontynuowanie zbierania głosów w trybie indywidualnym z wyłączeniem współwłaścicieli, którzy byli na zebraniu, podpisali się na liście obecności, a karty do głosowania nie oddali ?

Komentarze

  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie ma żadnego przymusu aby właściciel musiał oddać "kartę do głosowania".
    Jest to najlepszy przykład, że karty do głosowania nie sprawdzają się - zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest (jak pokazuje doświadczenie) głosowanie na liście za podpisem pod tematem uchwały. Jeżeli odbywa się to zgodnie z prawem i zbiera głosy zarząd - nie ma wtedy takich sytuacji ani innych możliwości machlojek.
    Oczywiście nie oddanie karty nie jest oświadczeniem woli, po prostu taki właściciel nie głosował.
    Uchwały natomiast można podejmować na trzy sposoby (na zebraniu, obiegiem, mieszanym).
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano maja 2016
    [cite] gecon:[/cite]Nie ma żadnego przymusu aby właściciel musiał oddać "kartę do głosowania".
    .

    No pewnie, że nie ma. On ją nawet zjeść może. :bigsmile: Nikt mu tego nie może i... nigdy nie powinien zabraniać.
    [cite] gecon:[/cite]Jest to najlepszy przykład, że karty do głosowania nie sprawdzają się - zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest (jak pokazuje doświadczenie) głosowanie na liście za podpisem pod tematem uchwały.
    Pewnie karta miała być takim postępowym rozwiązaniem technicznym w głosowaniu, w stosunku do list, które trąciły przeżytkiem lub tzw. myszką. Listę do głosowania co prawda też zeżreć można, ale... jest większa i bez popitki nie przejdzie, a żuć dłużej trzeba... I w ogóle za duża porcja, więc się może znudzić, poza ryzykiem zatkania oczywiście. :cool:
  • Opcje
    zelmerzelmer Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jakby zjadł to sam bym wodę do popitki kupił, ale życie nie jest takie proste ;-).
    W związku z tym mam pytanie. Jeśli odda ją dzień później to należy ją doliczyć do głosów oddanych w czasie głosowania czy tak jak napisał ~Gecon uznać, że nie głosował.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zelmer: Jeśli odda ją dzień później to należy ją doliczyć do głosów oddanych w czasie głosowania czy tak jak napisał ~Gecon uznać, że nie głosował.
    Raczej ani jedno, ani drugie.
    gecon: Uchwały natomiast można podejmować na trzy sposoby (na zebraniu, obiegiem, mieszanym)
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zelmer: Jeśli odda ją dzień później
    Przecież jak:
    nie oddał jej również następnego dnia
    to zależy tylko od tego, kiedy Zarząd uzna, że zostało zakończone głosowanie. Jeżeli ktoś nie oddał karty do wyznaczonego terminu, to znaczy, że nie głosował !
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    elan124: to zależy tylko od tego, kiedy Zarząd uzna
    Tak się zazwyczaj to odbwa, ja jednak nie uważam, żeby to było dobre. Im mniej uznaniowości, tym lepiej. Powinien być a priori ustalony czas głosowania, np. 2 tygodnie, albo 30 dni (termin dopasowany do danej sprawy) i potem koniec. Nie ma wtedy sytuacji, w których raz zbiera się głosy przez 3 dni, a kiedy indziej przez rok, w zależności od tego, czy zarząd chce przegłosować jakąś uchwałę, czy nie.

    Zauważyłem, że tam, gdzie właściciele narzucają sobie ramy czasowe, tam jest większe zdyscyplinowanie przy głosowaniu. Osobiście uważam, że zawsze lepsza od widzimisię, jest ustalona procedura.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Jeżeli właściciel odda kartę do głosowania, to głos należy zaliczyć, o ile głosowanie nie zostanie zakończone. Zatrzymanie karty do głosowania, tak jak napisano powyżej nie jest oświadczeniem woli.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ...o ile głosowanie nie zostanie zakończone.
    Powraca w takim razie stale i stare pytanie forumowe: kto ma decydować o zakończeniu głosowania i według jakich kryteriów skoro czynność ta dotyczy sprawy przekraczającej zarząd zwykły i zarząd samodzielnie nie może o niej decydować?
    W jakiej formie następuje to zakończenie głosowania skoro tu na Forum zdominowany został pogląd zarządców (inne zdania zostały zbluzgane wręcz), że zarząd nie ma prawa podpisywać uchwał i cokolwiek stwierdzać, bo uchwała zapada z chwilą uzyskania większości np. między czwartym a piątym piętrem?:confused:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano maja 2016
    [cite] zelmer:[/cite]
    W związku z tym mam pytanie. Jeśli odda ją dzień później to należy ją doliczyć do głosów oddanych w czasie głosowania czy tak jak napisał ~Gecon uznać, że nie głosował.
    Ten dzień później, jeśli dobrze zrozumiałam, ma oznaczać czas już po podliczeniu głosów. Myślę, że należy ją przyjąć i jeszcze raz ustalić wynik głosowania.

    Ale... może warto we wspólnocie przyjąć regulamin głosowania, a w nim ustalić czas oddawania głosów pod uchwałami? Wtedy ten problem byłby rozwiązany, właśnie przez przestrzeganie procedur.

    Poza tym, zawsze warto mieć ekipę w postaci komisji skrutacyjnej, która liczy głosy.

    Nowy doklejony: 25.05.16 22:48
    [cite] gecon:[/cite]Powraca w takim razie stale i stare pytanie forumowe: kto ma decydować o zakończeniu głosowania i według jakich kryteriów skoro czynność ta dotyczy sprawy przekraczającej zarząd zwykły i zarząd samodzielnie nie może o niej decydować?
    Nie drapałabym tak tej rany... :confused: Po co?
    O zakończeniu głosowania decyduje zarząd/zarządca, po wcześniejszym stworzeniu wszystkim właścicielom lokali możliwości oddania głosów w trybie mieszanym, czyli na zebraniu (poprzez skuteczne zawiadomienie o nim) oraz przez indywidualne oddanie głosu w wyznaczonym miejscu i czasie ( również przez tzw. kolędę).

    Owszem, samo głosowanie uchwał dotyczy spraw przekraczających zarząd zwykły (dlatego właśnie się ono odbywa) ale... decyzja o jego zakończeniu jest kwestią do samodzielnej decyzji zarządu/zarządcy, po spełnieniu wymaganych warunków, dotyczących możliwości wzięcia w nim udziału przez wszystkich właścicieli lokali.
    Chyba, że... wspólnota przyjęła uchwałą i...nareszcie (!) posiada, dzięki niej, regulamin podejmowania uchwał, regulujący sposób i terminy przeprowadzania głosowań.
    Komentarz edytowany Haneczka
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    ...o ile głosowanie nie zostanie zakończone.
    Powraca w takim razie stale i stare pytanie forumowe: kto ma decydować o zakończeniu głosowania i według jakich kryteriów skoro czynność ta dotyczy sprawy przekraczającej zarząd zwykły i zarząd samodzielnie nie może o niej decydować?
    W jakiej formie następuje to zakończenie głosowania skoro tu na Forum zdominowany został pogląd zarządców (inne zdania zostały zbluzgane wręcz), że zarząd nie ma prawa podpisywać uchwał i cokolwiek stwierdzać, bo uchwała zapada z chwilą uzyskania większości np. między czwartym a piątym piętrem?:confused:

    Moim zdaniem zakończenie głosowania nie przekracza zarządu zwykłego.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano maja 2016
    Moim zdaniem zakończenie głosowania nie przekracza zarządu zwykłego.
    Nie zrozumiałeś zagadnienia.
    Oczywiście że nie przekracza tak jak samo rozpoczęcie głosowania bo są to wszystko czynności czysto techniczne.
    Chodzi natomiast o zakończenie czynności prawnej jaką jest oświadczenie woli właścicieli w sprawie przekraczającej zarząd zwykły. Każdy właściciel ma prawo i obowiązek współdziałania.....(art.27), więc nasuwa się oczywiste pytanie na jakiej podstawie prawnej zarząd wspólnoty może pozbawić tego każdego właściciela prawa do oddania głosu nad sprawą która wymaga jego akceptacji, jego oświadczenia woli w postaci zagłosowania 'za' lub 'przeciw'?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Tak, każdy ma prawo oddać swój głos, również po tym jak uchwała została podjęta, zaskarżona i uchylona przez sąd.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca: każdy ma prawo oddać swój głos, również po tym jak uchwała została podjęta, zaskarżona i uchylona przez sąd.
    Niestety, ustawa nie przewiduje przy tym żadnego końcowego terminu głosowania. Jedyny ratunek, to zawrzeć rozsądny termin we - jak to już ktoś wcześniej napisał - właściwym Regulaminie.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ...każdy ma prawo oddać swój głos, również po tym jak uchwała została podjęta, zaskarżona i uchylona przez sąd.
    Może przybliż tę rewelacyjnie złotą myśl i nieprawdopodobną.
    To gdzieś było przećwiczone w praktyce, jakaś podstawa do tej rewelacji, czy tylko ot tak walnięte na oślep?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Właściciel może złożyć swoje oświadczenie woli zawsze, ani zarząd, ani pozostali członkowie wspólnoty mu tego prawa nie mogą ograniczyć, innymi słowy: głosowanie kończy się z chwilą oddania głosu przez ostatniego właściciela.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gecon: czy tylko ot tak walnięte na oślep ?
    Każdy ma prawo oddać swój głos, ale w ODPOWIEDNIM terminie... :tongue:
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    innymi słowy: głosowanie kończy się z chwilą oddania głosu przez ostatniego właściciela.
    No, co raz lepiej!
    Teraz zgłupiałem bo do tej pory tu na Forum "obowiązywał trend", że głosowanie się kończy samo gdy uchwała uzyskuje większość (między czwartym a piątym piętrem) i tego nikt nie stwierdza, bo rzekomo nawet zarządowi nie wolno.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca: głosowanie kończy się z chwilą oddania głosu przez ostatniego właściciela
    A z jakiego wynika to przepisu prawnego ? Rozumując w ten sposób może dojść do sytuacji, że w wielu wspólnotach głosowanie nie zakończy NIGDY... :tongue:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano maja 2016
    [cite] elan124:[/cite]Jedyny ratunek, to zawrzeć rozsądny termin we - jak to już ktoś wcześniej napisał - właściwym Regulaminie.
    Dyskretnie przypomnę, że... to byłam ja. :tooth:

    Nowy doklejony: 30.05.16 22:21
    [cite] Zarządca:[/cite]Właściciel może złożyć swoje oświadczenie woli zawsze,
    Hmmm... :confused:
    Za-wsze to była kiedyś Coca-Cola. :bigsmile:

    Nowy doklejony: 30.05.16 22:30
    [cite] Zarządca:[/cite] głosowanie kończy się z chwilą oddania głosu przez ostatniego właściciela.
    Ja bym tak nie ryzykowała. :confused: Jeszcze się obrazi... jeden właściciel z drugim.
    Nikt nie chce być ostatni.
    Poza tym, niektórzy twierdzą, że ostatni to przed śmiercią, więc... jednak nie przyjdzie zagłosować.
    Po co życie kończyć taką chwilą przez oddawanie głosu na głosowaniu? I... to jeszcze akurat we wspólnocie! :cool:
    Komentarz edytowany Haneczka
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] zelmer:[/cite]Mamy problem jako Wspólnota.Trochę nietypowy więc proszę o podpowiedź czy mój tok rozumowania jest prawidłowy.
    Na zebraniu Wspólnoty głosujemy za pomocą kart do głosowania.

    Ku ich zdziwieniu Zarządca budynku będący jednocześnie udziałowcem 1/3 budynku nie chciał oddać swojej karty do głosowania tłumacząc się, że musi jeszcze sprawdzić co głosował. Nie oddał jej również następnego dnia. Boimy się, że znowu będzie to co ostatnio, czyli osoby które siedziały obok widziały jak były przez niego oddane głosy, a po podliczeniu głosów m-c później przez samego Zarządcę
    bład w sztuce , dlaczego to Zarzadca a nie komisja skrutacyjna liczy głosy ? Ten incydent należy ujawnić w protokole . To sę przydaje w sądzie jako dowód.
    [cite] zelmer:[/cite]Czy dobrze uważam, że nieoddanie karty do głosowania Zarządowi po głosowaniu na wyraźne żądanie Zarządu można potraktować jako oświadczenie woli o wstrzymaniu się od głosu
    i kontynuowanie zbierania głosów w trybie indywidualnym z wyłączeniem współwłaścicieli,
    którzy byli na zebraniu, podpisali się na liście obecności, a karty do głosowania nie oddali ?
    takie karty należy unieważnić jeżeli nie zostały oddane na zebraniu właścicieli lokali . Inaczej jest to kreatywne głosowanie .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.