I ACa 514/09 wspólnota mieszkaniowa może przekazać nadwyżki na fundusz remontowy
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu powyższej sentencji wyroku w sprawie nadwyżeki ich losu po okresie jednego roku rozliczeniowego. Szybka moja analiza; to często przywoływana wieloznaczność przepisów, a już na pewno ich różna interpretacja. To wygląda ta, jak gdyby napisano przepisy, by ludzie opierając się na nich dochodzili na przykład zwrotu nadpłaconych kwot, też przed sądem, po czym w sądzie usłyszeć od sędziego sentencję jak wyżej. To naprawdę wygląda na sposób zarabiania, czy raczej wyłudzania pieniędzy od obywateli. Ciekawe, czy ktoś podzieli moje odczucia. Wyjaśniając, o ile czytałem ze zrozumieniem przepisy prawa, to nadwyżek opłat zarządzania, w naszej wspólnocie zwanymi kosztami ekspluatacyjnymi, nie można przeksięgować, jak powyższy wyrok stanowi, do kosztów remontowych. I to tyle. Chociaż podpowie, za radami mądrzejszych, że można zmienić zarząd, jeśli ten nie reprezentuje...zdrowego rozsądku i pobiera zawyżone opłaty. L.O.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Prawo dotyczące Wspólnot Mieszkaniowych zostało tak skonstruowane, aby większość udziałowa tworzyła "wewnętrzne prawo" (uchwały właścicieli lokali) -zasada "bierzcie sprawy w swoje ręce"
Jak najbardziej WM zachowała się poprawnie, a co najważniejsze miała do tego prawo.
Zwrot kwoty np. z odsetek powoduje zapłacenie przez właścicieli lokali podatku i uruchamia stertę papierologii. a wszystko to dla zysku paru złotych. konia z rzędem temu np. Tobie Leszku, który co do złotówki zaplanuje w lutym jakie koszty wynikowe będą w grudniu . Koszty we wspólnocie tworzą właściciele lokali. To od nich zależy czy zaliczki pokryją koszty czy też powstanie nadpłata czy niedoszacowanie .
Uważam, że większe niezadowolenie byłby, gdyby trzeba było dopłacać.
Uważam, że tobie Leszku "czynsz" myli się z "zaliczką na pokrycie kosztów utrzymania nieruchomości ", bo takie opłaty wnosi właściciel lokalu na konto wspólnoty.
Gdyby zwroty nadwyżek dla właścicieli były obowiązkowe, to taki obowiązek zwrotów musiałby by wprost zapisany w ustawie. Po to żeby mógł być egzekwowany.
Na szczęście obowiązku zwrotu nie ma ponieważ w większości wypadków byłby bezcelowy, a nawet ze szkodą dla płynności finansowej wspólnoty. Dla prawie każdej małej wspólnoty byłby co najmniej problemem.
ps. Nadwyżka przychodów nad kosztami jest zapisem księgowym. Jest właśnie nadwyżką. Stąd jej przeksięgowanie najczęściej nie wiąże się z przesunięciem środków, jak błędnie napisał sąd w uzasadnieniu. Wspólnota to nie bank, najczęściej ma tylko jedno konto bankowe.
Przy przeksięgowaniu nie ma mowy więc o jakimś wyciąganiu pieniędzy od właścicieli. Nie można by było tak mówić nawet gdyby te zwroty były obowiązkowe.
btw. Przypis związany z funduszem remontowym też nie odzwierciedla żadnej rzeczywistej wysokości środków, lecz maksymalną wartość limitu dla tych środków, gdyby miały być wydatkowane. Stąd ważne słowo przypis.
Nadwyżka np. na eksploatacji jest więc zapisem księgowym, a suma przypisów na fr też jest zapisem księgowym. Stąd przeniesienie zapisów pomiędzy tymi kontami księgowym jest jak najbardziej dopuszczalne.
Stara sprawa. W części dot. przeksięgowania nadwyżki za wywóz śmieci już nawet nieaktualna.
Nie czytałem jeszcze uzasadnienia orzeczenia, w którym sędzia konsekwentnie rozróżniałby pomiędzy wartością zapisu księgowego a wartością środków, pomiędzy kosztem a wydatkiem, czy pomiędzy wartością środków zgromadzonych, a wartością przypisu.
Zawsze te pojęcia są albo pomijane, albo używane zamiennie.