Sieć wod-kan na gruncie 3 wspólnot, z czego 2 zarządzane przez Spółdzielnię
Kinga33
Użytkownik
Witam serdecznie
Od niedawna jestem cżłonkiem zarządu jednej ze wspólnot położonej na działce będącej własnością 3 wspólnot, z których dwie zarządzane są przez spółdzielnię mieszkaniową (bloki po byłym PGR), a jedna zrezygnowała ze spółdzielni jako zarządcy. ANR przekazała tejże spółdzielni sieć wod-kan położoną na działce będącej własnością między innymi bloku, którego jestem zarządcą. W krótkim po zmianie zarządcy czasie zarząd wspólnoty podpisał ze spółdzielnią ugodę, w której spółdzielnia za niewielką opłatą dzierżawi wspólnocie sieć. Po wielokrotnych przepychankach i złośliwościach ze strony zarządu spółdzielni (nie przekazali dokumentacji wspólnoty nie rozliczyli się z powierzonych środków, a nasyłali UDT, INB, odcięli gazomierz) wezwali wspólnotę do zapłaty kilku tysięcy złotych tytułem "z nieba wziętego" rozliczenia f-szu remontowego w terminie miesiąca pod rygorem wypowiedzenia umowy dzierżawy sieci. Jak to się ma do ustawy o zaopatrzeniu w wodę, oraz jakie wyroki sądów mogą przybliżyć mi kwestię prawną. Nadmieniam, iż zbieranie dokumentacji do sądu jest w toku. Spółdzielnia nigdy nie realizowała obowiązku zebrań wspólnot, wspólnoty nie podejmowały żadnych uchwał zatwierdzających jakiekolwiek koszty, nawet nie posiadają NIP ani REGON, gdyż spółdzielnia jak twierdzi traktuje je jako spółdzielnię i wg prawa spółdzielczego prowadzi rozliczenia.
Od niedawna jestem cżłonkiem zarządu jednej ze wspólnot położonej na działce będącej własnością 3 wspólnot, z których dwie zarządzane są przez spółdzielnię mieszkaniową (bloki po byłym PGR), a jedna zrezygnowała ze spółdzielni jako zarządcy. ANR przekazała tejże spółdzielni sieć wod-kan położoną na działce będącej własnością między innymi bloku, którego jestem zarządcą. W krótkim po zmianie zarządcy czasie zarząd wspólnoty podpisał ze spółdzielnią ugodę, w której spółdzielnia za niewielką opłatą dzierżawi wspólnocie sieć. Po wielokrotnych przepychankach i złośliwościach ze strony zarządu spółdzielni (nie przekazali dokumentacji wspólnoty nie rozliczyli się z powierzonych środków, a nasyłali UDT, INB, odcięli gazomierz) wezwali wspólnotę do zapłaty kilku tysięcy złotych tytułem "z nieba wziętego" rozliczenia f-szu remontowego w terminie miesiąca pod rygorem wypowiedzenia umowy dzierżawy sieci. Jak to się ma do ustawy o zaopatrzeniu w wodę, oraz jakie wyroki sądów mogą przybliżyć mi kwestię prawną. Nadmieniam, iż zbieranie dokumentacji do sądu jest w toku. Spółdzielnia nigdy nie realizowała obowiązku zebrań wspólnot, wspólnoty nie podejmowały żadnych uchwał zatwierdzających jakiekolwiek koszty, nawet nie posiadają NIP ani REGON, gdyż spółdzielnia jak twierdzi traktuje je jako spółdzielnię i wg prawa spółdzielczego prowadzi rozliczenia.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Aby Ci cokolwiek doradzić należy uściślić pewne rzeczy. Taka sytuacja nie może mieć miejsca (jeżeli ma to nie jesteście wspólnotą). Przed wyodrębnieniem pierwszego lokalu i przed "wypisaniem się" ze spółdzielni winna być zrobiona szczegółowa inwentaryzacja działki i budynku po to aby można było precyzyjnie określić (w AN) kupującemu lokal - co kupuje, czyli czego staje się właścicielem i czego będzie współwłaścicielem po to aby określić udziały. Do tego niezbędna jest precyzyjnie określona wielkość działki danej wspólnoty. Nie mogą funkcjonować normalnie i zgodnie z prawem trzy wspólnoty na jednej działce.
Co masz wpisane na ten temat w swoim AN kupna lokalu?
To musisz wyjaśnić!
To zdanie kłóci się z tym poprzednim bo okazuje się, że Wasza wspólnota ma swoją działkę a nie wspólną z pozostałymi dwoma. Poza tym zarządcą bloku może być tylko spółdzielnia lub wspólnota a Ty podałaś wcześniej że jesteś członkiem zarządu, czy także zarządcą nieruchomości?
Musisz jednoznacznie podać stan prawny tych działek a zwłaszcza działki Twojej wspólnoty!
Rozumiem, że pytasz o dwie rzeczy: Nijak. Należałoby sprawdzić treść umowy o dostarczaniu wody do danej nieruchomości (do Waszego budynku), tam winno być wyszczególnione kto jest odbiorcą i inne szczegóły techniczne przyłączy, kto podpisał umowę w imieniu wspólnoty itd.
Nikt Ci tu nie poda gotowców - to robota na kilkanaście dni do przewertowania orzecznictwa chociaż nie wiadomo o jakie wyroki Ci chodzi, czego mają dotyczyć?
Kto kogo chce podawać do sądu i o co?
Całkiem prawdopodobne, że tak jak pisałem wcześniej - może nie jesteście wspólnotami?!
Z drugiej jednak strony w budynkach popegerowskich dzieją się takie cuda (czytaj: bałagan), że wszystko jest możliwe.
Niestety ta spółdzielnia to jeden wielki śmietnik, gdzie ciężko jest dojść ładu i składu. W roku 2005, gdy już wszystkie lokale zostały wykupione od ANR (bloków jest 9- więc i wspólnot jest 9- każda ma swoją KW) władze spółdzielni zwołały zebrania wspólnot zaprotokołowane przez notariusza, w których przekazano zarząd spółdzielni. Infrastrukturę przekazano tejże spółdzielni- jak podejrzewam by służyła mieszkańcom osiedla. Po zakupie mieszkania (z gruntem oczywiście) zaczęłam przyglądać się bardziej wnikliwie co się dzieje i dlaczego pewnie posunięcia zarządu Spółdzielni mają w ogóle miejsce. Przede wszystkim w aktach notarialnych wspólnot z 2005r. jest wyraźnie napisane, iż zarząd nieruchomością wspólną sprawowany będzie na podstawie przepisów ustawy o własności lokali, a na zarządcę powołuje Spółdzielnię xxx. Spółdzielnia nie wzięła sobie tego do serca i sprawowała zarząd w świetle prawa spółdzielczego- nie zwoływano zebrań wspólnot, wszelkie koszty narzucano odgórnie przez Radę nadzorczą spółdzielni itp., itd.
Wspólnota nazwijmy ją moja leży na działce, na której są również 2 inne wspólnoty zarządzane przez spółdzielnię (wiem, że powinno się wydzielić wg udziałów tereny każdej ze wspólnot, ale tego nie zrobiono )
Do Sądu chcę podać ja czyli Wspólnota Spółdzielnię w związku z przetrzymywaniem dokumentacji technicznej, projektowej etc., oraz zwrotem nierozliczonych środków pobranych od mojej wspólnoty i wiele wiele innych kwestii prawnych, które nie powinny mieć miejsca, a miały. Jak stwierdził aplikant radcowski z którym współpracuje spółdzielnia- "ta spółdzielnia to dziwny twór".
Nowy doklejony: 23.05.17 12:18
Dodam jeszcze, że te 9 wspólnot leży na działkach po 3 i 2 bloki na każdej- żaden z bloków nie ma swojej wyodrębnionej działki- wyraźnie widać to na geoportalu.
Za co płaciliście przy kupnie mieszkań - za cudze działki też??? Hm - trochę to naciągane i rozległe, bez konkretów (a co z dowodami, muszą być 100%?!)
Nie wiem co Ci doradzi jeszcze samostrzel2815 - ale z tym sądem bym poczekał.
Ci adwokaci mając dostęp do dokumentacji i z autopsji, będąc na miejscu - nie wiedzą co należy zrobić?
Ale niepokoi mnie dalej jedna sprawa: Czyli - co każda z tych trzech wspólnot ma wpisane w KW odnośnie działki? Niemożliwością jest aby jedna działka była współwłasnością trzech wspólnot.
Co Ty masz wpisane w AN kupna lokalu odnośnie działki (jej wielkości itd.)?
Drążę to, bo chcę Was uchronić przed wejściem na minę i tak jak pisała samostrzel2815 stworzone spółdzielnie tak łatwo nie oddadzą pola a dla sądu ważne będą papiery, co w nich jest.
Mimo, że kupiliście lokale, niby jesteście wspólnotami, zarządy sprawują (lub nie) spółdzielnie to jednak może się okazać, że nie jesteście wspólnotami bo wyodrębnianie wspólnoty z budynku spółdzielni przebiega trochę inaczej bo odbywa się wg. ustawy o spółdzielniach a nie UoWL.
Podejrzanie zbyt pewni siebie są ci ze spółdzielni. To nic nie znaczy bo co ma zarząd spółdzielni do wspólnoty - nic!
I to mnie niepokoi.
Dlatego zanim pójdziesz (-cie) do sądu sprawdź i upewnij się, jak sprawy stoją od strony formalnej i prawnej żeby nie było niepotrzebnych rozczarowań, tym bardziej gdy adwokaci jak piszesz zieloni w temacie.
Jeżeli wykupiliście mieszkania nie kupowaliście ich od Spółdzielni tylko od Skarbu Państwa na podstawie Ustawy z 19 pażdziernika 1991 r.przedstawicielem Skarbu Państwa była ANR.Jeżeli jest 9 bloków to każdy blok ma osobną księgę wieczystą,każdy kupujący mieszkanie ma swoj AN w. w którym wszystko jest wyszczególne.
Przed sprzedażą pierwszego lokalu musiała zostać wykonana dokumentacja inwentaryzacyjna niezbędna do sporządzenia aktu notarialnego.
Trzeba zacząc od sprawdzenia KW i aktów notarialnych
Jeżeli kotłownia jest wolnostojąca jest ona posadowiona na oddzielnej działce też ma nr działki i księgę wieczystą ,ale jak jest wolnostojąca na osobnej działce nie jest własnością Wspólnoty- bo Agencja przekazała infrastrukturę tym dziwolągom ,czyli Spółdzielniom kotłowniany.
Jeżeli jest w bloku trzeba sprawdzić AN właścicieli
Budynki gospodarcze też mogą mieć inny nr działki
Do Sądu idzie się w ostateczności ,wspólnota nie ma tyle pieniędzy co Spółdzielnia .Trzeba mieć twarde dowody i dobrego mecenasa.Nie wszyscy prawnicy mają pojęcie o takich dziwolągach ,a Wspólnotę Mieszkaniową potraktują jak normalną Wspólnotę ,a tak naprawdę chociaż jesteście wspólnotami potraktuą Was jako Spółdzielców.
Trzeba mieć NIP i REGON i konto bankow.
Na początek tyle.
Geoportal tu nie ma nic do rzeczy. Działka to twór teoretyczny, nie musi mieć płotu
Przepisz fragment o działce ze swojego aktu notarialnego.
Kupiłaś mieszkanie i z własnością tego lokalu związany jest udział ../... części w działce gruntu, na której położony jest budynek...
........oświadcza, że jest właścicielem lokalu mieszkalnego , stanowiącego odrębną nieruchomość, oznaczonym numerem ..., położonym przy ul...... w ...., powiat, woj, o powierzchni użytkowej...., z własnością którego związany jest udział 720/10000 części w nieruchomości wspólnej, którą stanowi grunt, oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
Dla tej niruchomosci lokalowej Sąd Rejonowy w ...... prowadzi księgę wieczystą nr, w której prawo własności jest wpisane na rzecz.....
Dział III i IV tej księgi wpisów nie zawierają.
....... jest właścicielem nieruchomości położonej przy ul. ....... w ......., gmina....., powiat......., woj, oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr... o pow...ha
Dla tej nieruchomosci Sąd rejonowy w..... prowadzi ksiegę wieczystą nr......, w której prawo własnosci w udziale 190/10000 jest wpisane na rzecz.......
Dział III i IV tej księgi wpisów nie zawierają.
Żaden z budynków nigdy nie był spółdzielni- spółdzielnia była tylko i wyłącznie jako zarząd powierzony- ludzie kupowali mieszkania od ANR, kotłownie na szczęście każdy blok ma swoją i jest zapis w KW nieruchomości, że m.in. urządzenia wodociągowe i ogrzewcze to części wspólne po wyodrębnieniu lokali.
Zarząd spółdzielni zawsze był pewny siebie- prezesem tego tworu jest żona właściciela przedsiębiorstwa rolnego, a wcześniej synowa szefa PGR :) ludzi zastraszano, że z pracy będą wyrzuceni jeśli coś przeciwko zrobią.
"To nic nie znaczy bo co ma zarząd spółdzielni do wspólnoty - nic! "
Teraz nic- bo aktem notarialnym nastąpiła zmiana sposobu zarządu i zarząd spółdzielni został wykreślony z KW.
NIP, Regon i konto posiadamy już 10 m-cy, wygrałam rozprawę dotyczącą usunięcia wpisu zarządu spółdzielni z KW, gdyż spółdzielnia wniosła apelację od orzeczenia referendarza.
Samostrzel2815 myślę, że ta właśnie ostateczność nastąpiła- budynek nasz wymaga reanimacji- 20 lat żadnego remontu nie było poza wymianą okien 12 lat temu.