Udzielenie zarządowi absolutorium
boriks
Użytkownik
Co znaczy pojęcie "udzielenie zarządowi absolutorium"? Czy musi być podjeta taka uchwała na zebraniu rocznym? Jak wygląda taka uchwała?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Udzielenie absolutorium oznacza pozytywną ocenę pracy zarządu (zarządcy). Nieudzielenie absolutorium nie wywołuje żadnych skutków prawnych, w tym nie pociąga za sobą konieczności ustąpienia zarządu. Jeżeli właściciele chcą zarząd odwołać, muszą podjąć w tej sprawie osobną uchwałę.
Przykładowe wzory uchwał: http://www.zarzadca.pl/content/view/556/49/
Udzielenie absolutorium jest oceną pracy zarzadu dokonaną przez właścicieli w formie uchwały, jednak jego brak nie skutkuje automatycznie odwołania zarządu.
Tak, powinna być podjęta.
Oczywiście właściciele mogą absolutorium nie udzielić, ale głosowanie należy przeprowadzić.
Sprostowanie: jednak właściciel może być za przyjęciem uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego a nie zgadzać się na udzielenie absolutorium - rzeczywiście, nie należy łączyć.
Jeżeli na zebraniu zostaną zgłoszone zastrzeżenia, zawsze można rozłączyć.
Uważam, że nie ma sensu mnożyć jednozdaniowych uchwał. Od tego tylko puchną segregatory zarządu i głowy właścicieli.
Mają być zgodne z prawem. :cool:
Nie sądzę, żeby to miało znaczenie dla oceny ważności uchwały. Art. 25 nie daje podstaw do takiego dzielenia włosa na czworo:
Wg mnie brak jest podstaw do pozytywnej oceny pracy zarządu.
Chcę zaskarżyć uchwałę.
Mogę się odnieść do niej merytorycznie, czyli przedstawić, czego zarząd nie robi.
Ale jak to uzasadnić prawnie powołując się na art. 25 uwl?
Teoretycznie samej uchwale niczego nie brakuje.
Chodzi o to, czego ona dotyczy.
Nieudzielenie absolutorium (po anulowaniu tej uchwały) nie wywołuje żadnych skutków prawnych.
Zarząd dalej będzie zarządem nawet bez absolutorium. Jeżeli uchwała została podjęta tzn że większość właścicieli oceniła zarząd pozytywnie a tym samym - nie masz żadnych szans w sądzie.
Należy przekonać większość właścicieli do swoich racji i podjąć uchwałę o zmianie zarządu - to najprostsza , najkrótsza i najtańsza droga.
Nie wiedząc nic o WM marianny trudno cokolwiek powiedzieć.
marianno, może byś jaśniej wytłumaczyła o co chodzi ?
A jeżeli nie ma takiej możliwości,bo i tak bywa ?
Jak wiemy, życie pokazuje, że jeszcze kilka pokoleń musi minąć aby zmienić mentalność ludzi. - ustawowodawca, czyli przedstawiciele ogółu, tacy sami ludzie jak wszysycy inni, niektórzy nawet z wyrokami - mieli na myśli?
W latach osiemdziesiątych, za czasów Solidarności, pojawił się pomysł przywrócenia działalności Komisji Kodyfikacyjnej, ale nie został on ostatecznie zrealizowany.Mimo,że formalnie Komisji nigdy nie zniesiono.
Zatem, autorami ustaw byli ludzie nie mający żadnego pojęcia o prawie.
Mimo,że Polska nie jest państwem należącym do kultury common law,a wydawane przez sądy orzeczenia nie stanowią prawa,to właśnie sądy muszą się zajmować, nie do końca zrozumiałym "gniotem" jakim jest UoWL i zgadywać ,tak jak piszesz co" autor" maił na myśli .
Jeżeli prawnicy mają problem(co widać w sprzecznych orzeczeniach) z tą" ustawą",to o czym rozmawiamy ?
Prawnicy maja problem ponieważ za wszelka cenę sprawy wspólnot mieszkaniowych starają się wcisną do ich starego myślenia i prawa ,
gdzie na rynku w Polsce były dwa modele zarządzania nieruchomościami wielolokalowymi : spółdzielnie mieszkaniowe i "komunalka"...
Wielokrotnie w swych postanowieniach powołują się na rozwiązania stosowane w dotychczas im znanym systemem zarządzania nieruchomościami, zwłaszcza w SM.
Nie tylko to środowisko jest tak negatywnie nastawione do nowego czym są wspólnoty mieszkaniowe w budynkach wielolokalowych .
Do nich należy zaliczyć ekonomistów , rasowych księgowych , dla których ewidencja pozaksięgowa WM jest czarną magią , to wynika z opinii biegłych sądowych
Tak wynikają na dzień dzisiejszy realia wspólnotowe ...
Chodzi o to, że nie mogę powołać się na względy formalne dotyczące np. trybu podejmowania uchwały.
Muszę zaskarżyć jej sedno, czyli fakt udzielenia absolutorium, z czym się nie zgadzam.
"Właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu JEJ niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ONA zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy". Sama uchwała nie jest niezgodna ani nie narusza. W przeciwieństwie do działalności zarządu. Na co więc mam się powołać?
Takich porad nie oczekuję, więc wyluzuj.
I nie zabieraj więcej głosu, proszę.
Nowy doklejony: 28.04.13 20:05
I ACa 601/08, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wskazał, że „wola większości członków wspólnoty w zakresie podjęcia uchwały o udzieleniu zarządowi absolutorium, podlega kontroli Sądu z punktu widzenia przesłanek wskazanych w art. 25 ustawy o własności lokali”.
Nie możesz zaskarżyć faktu udzielenia absolutorium, bo wynika on z głosowania właścicieli we wspólnocie i tego, że większość tak zadecydowała.
Ty możesz mieć negatywne zdanie o zarządzie, większość inaczej to oceniła. We wspólnocie decyduje większość, tego nie zmienisz.
Przed głosowaniem absolutorium był czas na to, by dyskutować i wyjaśniać sposób czy metody działania zarządu i tym samym wpłynąć na opinie właścicieli o działaniach zarządu.
I dlaczego Twoim zdaniem nie powinni otrzymać absolutorium ?
W tej sytuacji,kiedy nie chcesz napisać o co chodzi,trudno powiedzieć na co masz się powołać przy zaskarżaniu tej uchwały.
Mogę (a właściwie muszę) powołać się na sposób zarządzania, czyli bezczynność, zaniedbania, dopuszczenie do zadłużenia itp. A tego paragrafy dopuszczające zaskarżenie uchwały nie przewidują.
A co ty w tym samym czasie zrobiłaś, kiedy Zarząd WM był w bezczynności , zaniedbywał ciebie , i dopuszczał do twojego zadłużenia ...
robiłaś za Rejtana czy trefnisia ?
Coś mi tu nie gra, w tej twojej intencji , uważam, że jest drugie dno ...
Sąd przyjmie twój pozew o zaskarżenie uchwały tylko i wyłącznie jeżeli:
- jest niezgodna z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali
- narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną
- w inny sposób narusza interesy właściciela lokalu
Jeżeli takich powodów nie ma to możesz się procesować na "normalnej" drodze cywilnej (ciężka sprawa) lub karnej - tutaj poza mocnymi dowodami przestępstwa musisz jeszcze udowodnić złe i celowe zamiary sprawców.
Weź sobie do serca naprawdę moją radę z pierwszego wpisu 13 godzin temu - inaczej stracisz zdrowie, zjesz kupę nerwów, stracisz pieniądze (prawnicy i sądy tylko czekają na sponsorów bo jak zapewne wiesz wymiar nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością), stracisz przyjaciół i sąsiadów, popadniesz w depresję - nic nie zwojujesz bo sama nie wygrasz, ponieważ prawo nie będzie po twojej stronie - we wspólnocie "rządzi" większość i pojedynczy właściciel nie ma nic do powiedzenia, bo cytuję siebie: "dwóch meneli zawsze przegłosuje profesora". - to są wszystko drobiazgi dopuszczalne w amatorskim zarządzaniu wspólnotami z punktu widzenia prawa i sądów oczywiście.
Niestety dla właściciela są to nieraz sprawy "życia lub śmierci" ale taka jest podobno demokracja.
Trudno się pogodzić, ale w tym, co piszesz, jest wiele prawdy.
3) sprawozdanie zarządu i podjęcie uchwały w przedmiocie udzielenia mu absolutorium.
Czy u ciebie została podjęta jedna uchwała " sprawozdanie zarządu i podjęcie uchwały w przedmiocie udzielenia absolutorium " ?
Czy dwie osobno:
1 "sprawozdanie zarządu"
2 'udzielenie absolutorium"
WM stosują różne metody w podejmowaniu w/w uchwał,a to może mieć znaczenie w Twojej sytuacji.
Pomijam fakt, że UoWL nie przewiduje administratora, a więc kwestia absolutorium nie jest wymagana do takiego nieistniejącego stanowiska.
Czynności zwykłego zarządu z mocy ustawy wykonuje zarząd i to samodzielnie. Jeżeli właściciele scedowali to na administratora to po co im zarząd? W jaki sposób zarząd złoży sprawozdanie ze swojej działalności skoro nic nie robił (bo robił to administrator)?
Taka sytuacja rozmywa odpowiedzialność, jest zarzewiem konfliktów i niczemu nie służy.
Dziwne, że właściciele zgodzili się na takie rozwiązanie, na taki bałagan organizacyjny.
Powinno być "umowa o administrowanie NW" z dokładnym wyszczególnieniem czynności jakie administrator (firma) może wykonywać sama a do jakich potrzebuje akceptacji zarządu. Nie można wszystkich czynności zwykłego zarządu (hurtem) przerzucić na administratora. Jeżeli tego nie zmienicie to konflikty macie murowane - ucierpią na tym głównie właściciele i wzajemne stosunki we wspólnocie.
Zmiana sposobu zarządu z "właścicielskiego" na powierzony firmie wymaga nawet zgody wszystkich właścicieli. Inna procedura określa zaprotokołowanie uchwały przez notariusza. W każdym razie zarząd samowolnie nie może zmieniać woli właścicieli którzy już raz określili sposób zarządu wybierając zarząd do wykonywania czynności zwykłego zarządu.
Nowy doklejony: 31.05.14 23:59
W 1993 r. stara ADM przekształciła się w Spółkę z o.o. która administrowała budynkiem bez umowy aż do roku 2006. Dopiero w roku 2006 przegłosowano uchwałę, upoważniającą zarząd do zawarcia umowy z nieokreślonym administratorem. Umowę podpisano z w/w Spółką w 2007 roku. Jest w niej katalog czynności zwykłego zarządu, które administrator może wykonywać, jest też kilka zapisów sprzecznych z prawem.
Nowy doklejony: 01.06.14 06:17
To nie jest zarząd powierzony lecz zlecony, myląca jest w tym przypadku nazwa umowy.
kiedyś już pisałam na forum o problemach z zarządem w mojej wspólnocie, nie podziękowałam wtedy za rady więc czynię to teraz DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ( mam nadzieję, że lepiej poźno niż wcale). A teraz do meritum: co zrobić kiedy jeden z członków zarządu pełniący swoją funkcję przez 8 miesięcy i pobierający za to wynagrodzenie nie chce się poddać ocenie członków wspólnoty? w tej sytuacji dostaliśmy uchwałę dot. absolutorium w której figurują jedynie 2 nazwiska zamiast 3. Pisałam w tej sprawie do zarządu prosząc o wyjaśnienie i odpowiedziano mi, że pani nie życzyła sobie być poddana ocenie, innych powodów nie podano. Co robić w takiej sytuacji, bo przecież uchwała zawiera nieprawdziwe dane dot.składu zarządu?
Pozdrawiam
Jednak lepiej nie dopuszczać do takiej sytuacji, bo po pierwsze głosowanie nad absolutorium wynika z ustawy, a po drugie pominięcie nazwiska tej pani nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy spowodowane to było chęcią nieudzielenia jej absolutorium czy zwykłym przeoczeniem. Wobec tego, za rok czy dwa, np. po zmianie nastrojów lub układu właścicielskiego, pani Z może upomnieć się o absolutorium, nawet na drodze sądowej. Wspólnota raczej nie ma interesu w komplikowaniu tak prostej sprawy, a wola tej pani nie ma w tej kwestii żadnego znaczenia - do głosowania nad absolutorium nie jest potrzebna zgoda ocenianych osób.
Trzeba zwrócić się do osób od których "dostaliście uchwałę", aby sporządzili projekt uchwały zawierający pełny skład zarządu.
alex - wiesz, że to nieprawidłowości. Jednak nikt za was tego nie wyprostuje. Pogadaj z sąsiadami i weźcie się do roboty.
Pozdrawiam
Żaden sąd (sędzia, z pensją 15 000 zł - który nigdy we wspólnocie nie mieszkał i nie ma pojęcia o jej funkcjonowaniu w praktyce) za was nie rozwiąże waszych problemów.
Na czym ta niezgodność polegała?
Radzę zapoznać się dokładnie w całości z art.22 UoWL
- tam są wyraźnie określone tzw. czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu.
Sporo z nich dotyczy właśnie kwestii finansowych.
Zanim napisze się - bzdura (przypominam, że Regulamin Forum zabrania używania takich agresywnych sformułowań) - należy przeczytać uważnie komentowany tekst bo wychodzi się na ....
Mówimy o bezprawnym wydawaniu pieniędzy przez zarząd (członków zarządu) a nie o wszelkich kwestiach finansowych (ustalenie wynagrodzenia czy wysokości opłat to jeszcze nie jest wydawanie), stąd było moje pytanie uściślające:
NIEUDZIELENIE ABSOLUTORIUM POWODUJE ODWOŁANIE ZARZĄDU ''