wspólnoty Mieszkaniowe zarządzane przez " Spółdzielnie Mieszkaniowe" powstałe po byłych PGR
danka103
Użytkownik
Zwracam się z ogromną prośbą do Wspólnot Mieszkaniowych zarządzanych przez Spółdzielnie Mieszkaniowe powstałych po byłych PGR jak u Was poradzono sobie z tym problemem i na jakich zasadach działają Wasze wspólnoty. Czy macie zawarte umowy z tymi Spółdzielniami na administrowanie?Czy każda wspólnota posiada własne konto bankowe? Czy macie podjęte stosowne uchwał w sprawie utworzenia funduszu remontowego? Na jakie napotykaliście problemy ? W jaki sposób udało wam się rozwiązać powstałe problemy? Kto pokrywał koszty napraw kotłowni?Napiszcie o swoich problemach jakie Was trapią ? To chyba temat rzeka. NIeprawidłowości w zarządzaniu tymi wspólnotami moim zdaniem zrodziło wiele konfliktów międzyludzkich. Bardzo proszę napiszcie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ona chyba jest w podobnej sytuacji, co ty
To nie jest trudna sprawa ,zawsze na tym forum można zapytać jak się czegoś nie wie.
Gorzej jest z tymi Spółdzielniami Mieszkaniowymi /inaczej kotłownianymi/,one próbują uzurpować sobie zarządzanie wspólnotami ,wmawiają też ludziom ,że to oni mają do tego prawo.
Taka Spółdzielnia powinna powstać z mieszkańców ,którzy wykupili od Agencji mieszkania ,nie potrzebni są żadni Prezesi ,Rada Nadzorca to tylko dodatkowe koszty.Jestem ciekawa komu ARWSP przekazała tę kotłownię?
Co jest napisane w dziale III księgi wieczystej kotłowni i w dziale III poszczególnych Wspólnot.Czy jest to kotłownia ,która jest na wydzielonej działce ,czy jest to kotłownia należąca do któregoś z bloków i ogrzewa pozostałe mieszkania.Taką ktłownię można zabrać takiej Spółdzielni bez problemu jest na to wyrok SN sygn.akt V CSKJ 139/10 " Koniec z haraczem za kotłownie i węzły cieplne".
Trudniej jest odzyskać kotłownię która została przekazana Spółdzielni Mieszkaniowej wraz z działką.Tu trzeba oskarżyć Agencję o bezprawne przekazanie mienia.
Nie bójcie się Prezesa ,czasy oszustów pomaleńku się kurczą.
Pamiętam, jak samostrzel pojawiła się na forum - wtedy była bezradna, zagubiona, ale zdeterminowana, że tak dalej być nie może.
A teraz? Zna swoje prawa, wie co chce osiągnąć i ma na to duże szanse.
Łatwo na pewno jej nie jest, ale trzymam kciuki. Powodzenia.
Danka, szukaj sojuszników i się nie poddawaj. We wspólnotach tylko my sami możemy coś zmienić, nikt za nas tego nie zrobi
Odnośnie opłat za ciepło, spółdzielnia nie może narzucać dowolnych stawek.
"Spółdzielnia dostarcza nam ciepło na podstawie umowy zawartej ze wspólnotą, jednak obecnie podwyższyła opłaty za ciepło i nie przedstawiła żadnego rozliczenia. Czy spółdzielnia może dowolnie ustalać cenę ciepła dla naszej Wspólnoty?...
spółdzielnia dystrybuując ciepło ze swojej kotłowni do sieci ciepłowniczej wspólnoty mieszkaniowej występuje jako przedsiębiorstwo energetyczne, ustalając cenę winna kierować się zasadami wynikającymi z 45 ust. 1 ustawy Prawo energetyczne; kwestie sporne rozstrzyga, w zależności od tego czy działalność spółdzielni wymaga koncesji czy też nie – albo Prezes Regulacji Energetyki (przy wymogu uzyskania koncensji), albo Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (gdy brak wymogu uzyskania koncesji)."
Więcej na ten temat w artykule "Spółdzielnia nie narzuci wspólnocie kosztów ogrzewania" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/69-prawo/1469-spoldzielnia-nie-narzuci-wspolnocie-kosztow-ogrzewania
Wszystko jest to pokonania ,chociaż droga żmudna i długa ,ale to ze względu na upór Prezesów /często Rada Nadzorcza jest tylko papierowa/.Korzystając z pisania tej wiadomości chciałam podziękować Zarządcy z tego forum za poinformowanie ,że amortyzacja to zysk z kotłowni , bo naliczana jest niesłuszne.
Danka głowa do góry ,wszystko będzie dobrze.Powiedz swoim sąsiadom ,że jest w Polsce bardzo dużo takich oszukańczych Spółdzielni mieszkaniowych jak Wasza ,to Wy macie większe prawa , a nie Spółdzielnia.
AWRSP najpierw sprzedała mieszkania /lata 1993 - 1998 /,tym sposobem powstały wspólnoty ,a potem wpadła na pomysł aby infrastrukturę przekazać utworzonej Spółdzielni ,których prezesami zostali pracownicy ANR lub pracownicy z kadry po byłych pgr. Utworzono miejsca pracy dla kolesiów ,którzy zarabiają oszukując mieszkańców wmawiając im ,że tak musi być.
Was nie obowiązuje prawo spółdzielcze jesteście wspólnotami ,które obowiązuje uowl.
Wielką krzywdę wyrządziła Agencja pracownikom po byłych pgr ,przecież to wszystko było wybudowane z ich pieniędzy ,a teraz borykają się z oszukańczymi "spółdzielniami kotłownianymi" i prezesami chciwymi!
Nie ma do tego prawa, o ile umowa o dostawę ciepłą zawarta ze wspólnotą go do tego nie upoważnia.
Jaka jest treść tej umowy, czy zapoznaliście się z nią? A jeżeli tak, to czy jest dla wspólnoty korzystna?
Czyli co, rozumiem że powinniśmy zwrócić się o pomoc do URE, na razie napisałam pisemko i zobaczymy czy i jak odpowiedzą
Dziękuję za dobre rady, wcześniej nikt w to nie wnikał, ale niestety nie każdy ma pojęcie o tych wszystkich kruczkach prawnych a jak się zdążyłam zorientować to Prezes cwana bestia
Skoro jesteście wspólnotami to nie możecie zawierać indywidualnych umów na ciepło jak z tego ciepła korzystają wszyscy mieszkańcy bloku,to ciepło ogrzewa części wspólne/pralnie .suszarnie ,klatki schodowe/.Mieszkańcy płacą zaliczki na konto wspólnoty i wspólnota rozlicza się z dostawcą ciepła.To wspólnota jest upoważniona do egzekwowania należności od swoich mieszkańców i musi się z nimi rozliczać.
Spóldzielnia jako dostawca ciepła musi z zarządem wspólnoty zawrzeć umowę ,wystawiać faktury,rozliczać się z zarządem wspólnoty.
Zarząd wspólnoty musi rozliczyć się z poszczególnymi mieszkańcami i egzekwować niedopłaty ,wypłacać nadpłaty za ciepło i ciepłą wodę.Jeżeli mieszkańcy uchwałą nie zdecydują inaczej'
Jeżeli będziecie płacili indywidualnie do Spóldzielni /bo ona tak chce/ ,nie będziecie mieli podglądu czy wszyscy płacą ,Spółdzielnia pokryje Waszymi wpłatami zaległości mieszkańców i będzie wyższa cena.
Jest ciężko z taką Spółdzielnią ,ale jest Urząd Skarbowy,/jest URE jak Spółdzielnia będzie narzucała swoją umowę./To nie jest tak ,że te Spółdzielnie nie podlegają koncesji URE bo są do 5MW,ale ich wszystkie kotłownie mają 5MW a może więcej.Jeżeli mają mniej też nie mogą narzucać cen Wspólnotom.
Sprawdzcie dokładnie ,bo może ta kotłownia należy do Waszych wspólnot .\,chociaz mam wątpliwości.
No, tak .... powierz wykształconemu urzędnikowi swój majątek. a zostaniesz golasem ....
Obecnie widzimy jak były zawyżane koszty, głównie opału, zmniejszyły nam się koszty zarządu, palacza mamy na umowę zlecenie a nie pełny etat, mogliśmy obniżyć stawkę za CO i CW, a i tak jeszcze mamy oszczędności. Spółdzielnia wykazywała co roku straty ale teraz wiemy dlaczego, Nie było łatwo, ale udało się nam odłączyć od Spółdzielni i polecam wszystkim zainteresowanym aby walczyli o swoje pieniądze, przynajmniej w naszym przypadku widzimy jak nie były szanowane. Ciągłe podwyżki i ciągłe straty, a teraz pieniądze zostają u nas bo mamy pełną kontrolę. Udało nam się obniżyć koszty za prąd bo teraz mamy taryfę dla gospodarstw domowych czyli G11, a Spółdzielnia płaciła według taryfy C11 dla prowadzących działalność gospodarczą. Właściciel mieszkań są współwłaścicielami kotłowni.
Jesteśmy zadowoleni z tego co udało nam się osiągnąć.
Serdecznie dziękuję za informacje jakie uzyskałam na tym forum, szczególne podziękowania kieruję do samostrzel, która udostępniła mi wiele cennych informacji i motywowała do walki, bo Pan Prezes spółdzielni robił wszystko, żeby mi dopiec. Walczcie bo naprawdę warto.
Takie pozytywne przykłady niech będą mobilizacją do działania dla innych właścicieli lokali w budynkach w różniastych, zazwyczaj oszukańczych lub nieudolnie zarządzanych, spółdzielniach mieszkaniowych.
Jak widać parę miesięcy pracy, determinacji i zaangażowania właścicieli lokali w walkę o normalność owocuje tym, że powstaje wspólnota mieszkaniowa i nareszcie sami zarządzacie swoją własnością taniej i lepiej
Cieszę się, że nie tylko się nie dałaś, ale zwyciężyłaś. Wielkie brawa! :clap:
Teraz inne miejscowości zaczynaja dostrzegać niegospodarność spółdzielni, myślą o odłączeniu.
Brakuje im jednak przewodnika, który by zajął się wszystkimi formalnościami.
Moim motorem była samostrzel i jeszcze raz jej dziekuję.
Osoby tak doświadczone jak ty, czy samostrzel spokojnie mogłyby zająć się administrowaniem i tak zarabiać na życie.