parkowanie na nieruchomości wspólnej
neusia
Użytkownik
Witam, jestem właścicielką mieszkania we wspólnocie mieszkaniowej. od 3 lat wynajmuję to mieszkanie. Pojawił się problem z parkowaniem samochodu przez najemce. Mianowicie, przyległy do budynku placyk będący nieruchomością wspólną jest ogrodzony i z bramą na pilota., można tam parkować. Ja swojego pilota dałam najemcy. Wspólnota uchwaliła że ani ja (dlatego że tam nie mieszkam) ani osoba której wynajmuję mieszkanie nie możemy tam parkować. Za nieruchomość wspólną wszyscy płacimy tyle samo. Nie wiedziałam że taka uchwałę można zaskarżyć i teraz jest już na to chyba za późno. Osobie która wynajmuje to mieszkanie zależy na parkowaniu. Czy jest co mogę zrobić żeby wspólnota przestała tego zabraniać. Obecnie grozi rozłączeniem pilota. A wczoraj dostałam pismo z wnioskiem do wypełnienia o dane właściciela i nr rejestracyjnym pojazdu który ma zamiar parkować na nieruchomości wspólnej. Czy maja prawo rządać takich danych? A jak im podam swoje nazwisko i nr rej. samochodu najemcy? przecież nie maja prawa rządać wglądu do dowodu rej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nikt nie może Ci ograniczyć korzystania z części wspólnej a już tym bardziej jakąś uchwałą. Ktoś kto podjął się opracowania czegoś takiego z pewnością nie może dalej pełnić funkcji członka zarządu lub administratora.
Art. 12.Ustawy o własności lokali.
1. Właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem.
Art 206 kodeksu cywilnego
Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Masz 6 tygodni na zaskarżenie takiej uchwały.
Art 25 Ustawy o własności lokali
Właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady
prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy.
1a. Powództwo, o którym mowa w ust. 1, może być wytoczone przeciwko wspólnocie mieszkaniowej w terminie 6 tygodni od dnia podjęcia uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów.
2. Zaskarżona uchwała podlega wykonaniu, chyba że sąd wstrzyma jej wykonanie do czasu zakończenia sprawy.
Zastanów się czy byłaś w ogóle powiadomiona o zebraniu Wspólnoty i o treściach uchwał jakie są proponowane i czy zostałaś o ich podjęciu skutecznie powiadomiona.
Jeżeli faktycznie terminy już minęły to albo postaraj się załatwić polubownie sprawę z zarządem lub w ostateczności pozostaje wystąpienie na drogę sądową z roszczeniem o dopuszczenie do korzystania z rzeczy wspólnej, jaką jest nieruchomość.
We wspólnotach funkcjonuje wiele dokumentów wewnętrznych służących prawidłowemu funkcjonowaniu. Np. Oświadczenie o ilości zamieszkujących osób w lokalu w celu naliczenia odpowiedniej opłaty za wywóz nieczystości za konkretny lokal, Oświadczenie o wyrażeniu zgody na dostarczanie korespondencji do skrzynek pocztowych z pominięciem Poczty. Tego może być wiele w zależności od potrzeb.
Byc może Twój zarząd poszedł po rozum do głowy i oczekuje takich danych aby mieć pewność że ten pojazd najemcy jest uprawniony do parkowania na tym terenie ogrodzonym poprzez fakt że to Ty jako właściciel ten pojazd wskazałaś.
Numery rejestracyjne to chyba żadna tajemnica :bigsmile:
Nie mają też prawa do opisanych przez ciebie działań.
Tą uchwałą właściciele lokali przekroczyli swoje kompetencje, to nie zarząd nieruchomością wspólną a pozbawienie właściciela ustawowego prawa do współkorzystania z przedmiotu współwłasności, w dodatku bezzasadne.
Rzeczywiście termin do zaksarżenia już minął, ale moim zdaniem, jeżeli zarząd będzie utrudniał parkowanie - można i tak iść do sądu jednak nie w celu zaskarżenia uchwały, lecz w sprawie o dopuszczenie do współposiadania.
I podpuszczajcie Panowie i Panie zarządcy dalej. Sądy są przecież dla ludzi.I radzę ostrożność z tym To nie takie proste w tym przypadku.
I zamiast tego listu poleconego z pogróżkami proponuje jej dostosować się do zaleceń WM i podać - jaki i czyj samochód będzie stał na współwłasności pozostałych członków WM.
Nowy doklejony: 13.02.14 18:22
A jeśli chodzi o podanie danych właściciela samochodu to uważam że ochrona danych osobowych istnieje właśnie po to abym nie musiała podawać ich każdemu, bo mam takie prawo. Mogę im podać jedynie nr rejestracyjny bo to akurat nie podlega ochronie
Tak jak napisał stonka: Jako gest dobrej woli wypisałbym , o jakich numerach samochody (bez podawania nazwisk właścicieli) mogą parkować na Twoim miejscu parkingowym. Z tego miejsca masz prawo korzystać i nikomu nic do tego jakim pojazdem
Współczuje Waszym Wspólnotom.
neusia - z takim podejściem będziesz częstym bywalcem sal sądowych. POWODZENIA.
A moja wspólnota zupełnie nie potrzebuje Twojego współczucia, bo ma się całkiem dobrze. Między innymi dlatego, ze nie są podejmowane takie idiotyczne uchwały.
On jest prawo to ja!
On jest trzy w jednym: sam sobie właścicielem zarządem i zarządcą. Ideałem byłoby gdyby w jego wspólnocie nie było innych właścicieli.
MarcoPolo - na razie to nie wiemy jak brzmi ta uchwała, neusia chyba ją trochę ubarwiła ,żeby wyjść na ciemiężoną Rzeczywiście Zarząd łamie prawo, chcąc wiedzieć takie rzeczy, kto spoza grona właścicieli będzie parkował na ich współwłasności. Ta cała szopka z ochroną danych osobowych to prawdopodobnie kamuflaż, a jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. Jeżeli neusia działa zgodnie z prawem, to powinna w umowie o wynajem swojej własności zapewnić najemcę o prawie do parkowania , a w Zarządzie bez ceregieli podać żądane dane. Ale jak się działa " prawnie inaczej" to pojawiają się problemy.
Ja bez wglądu w uchwałe nie wiem czy tak jak twierdzi MarcoPolo jest ona "idiotyczna".
Domniemywam ,że była logiczna i sensowna skoro poparli ją prawie wszyscy. Uchwała jest obowiązująca, czy jest do uchylenia? Prawdopodobnie NIE. A żądania w innym trybie, art. 189 kpc? Dla osoby niezamieszkującej nieruchomość, nie mającej własnego auta - wydaje mi się będzie bardzo długie,drogie i niepewne. To nie jest tak ,że pozostali sąsiedzi mają się domyślać, kto parkuje na ich współwłasności. A lokator dla Zarządu nie jest partnerem do rozmów.
stonka - dziękuję bardzo, za Twoją wyrozumiałość.:bigsmile:
Nowy doklejony: 03.03.14 20:12
Przepraszam żę dopiero teraz al mam treść tej uchwały.
Wspólnota Mieszkaniową podejmuje decyzję, iż na terenie nieruchomości wspólnej najemca lokalu nie może zajmować miejsca pokojowego przeznaczonego dla właściciela, który aktualnie nie mieszka na terenie wspólnoty.
Za tydzień mamy zebranie, chce napisać pismo do zarządu ale powiedzcie czy mam rację żę nie mogą zabronić mi dałbym pozwoliła korzystać z moje miejscamojemu najemcy.
Poproś Wspólnotę o podstawę prawną zakazującą najemcy, który wynajmuje mieszkanie od Ciebie parkowania na miejscu przeznaczonym dla Ciebie.
Zakaz ten wprowadzano ponieważ w tej WM nie ma na tyle MP ilu jest właścicielei
przy parkowaniu panuje zasada " kto pierwszy ten lepszy"
i nie dziwie się, że najemca to "gatunek" drugiej kategorii
Elan 124 tak właściciel jest zameldowany i również z jego czynszu było robione ogrodzenie i bramą na pilota. Parkingiem się to nie nazywa bo podobno nie może.
i tu postawię kropkę, bo dalszy ciąg łańcuszka ... czy właściciel płaci zaliczki wspólnocie , to rożnie bywa,
ten nr nie przejdzie, bo to ma związek z ograniczaniem do swobodnego korzystania z lokalu...
po drabinie nie będziesz przecież wchodzić do lokalu ...
miejsce parkingowe już nie jest tak związane ...
to sobie zapamiętaj
Wyobraź sobie taką sytuację... Wyjeżdżasz za granicę np na pół roku. Prosisz swoich rodziców, brata, siostrę czy kogoś tam z rodziny aby wprowadzili się do Ciebie na ten czas zaopiekować się mieszkaniem, psem, kotem, chomikiem lub innym stworzeniem :bigsmile:. Zostawiasz im klucze od mieszkania od skrzynki pocztowej, piwnicy, strychu i kody dostępów do domofonu. Wykonujesz zlecenie stałe na opłaty do Wspólnoty informujesz najbliższych sąsiadów że przez pół roku mieszkać tu będą Twoi rodzice (dla bezpieczeństwa) i jedziesz spokojnie w świat zadowolona że masz wszystko połapane.
Nagle okazuje się, że tylko dlatego że Ciebie nie ma pozostali właściciele lokali na zebraniu wspólnoty podejmują decyzję że Twoi rodzice, brat siostra lub ktokolwiek inny, kto opiekuje się Twoją własnością nie może korzystać z miejsca parkingowego przeznaczonego dla właściciela. I właśnie tu padło właściwe stwierdzenie... Zdrowy rozsądek, którego najwyraźniej zabrakło na spotkaniu Wspólnoty uchwalając taki twór jak zacytowała Neusia.
Za tydzień macie zebranie więc na pisanie pisma jest już za późno bo i tak do czasu spotkania nie uzyskasz odpowiedzi dlatego warto tę kwestię poruszyć na zebraniu opierając sie na podpowiedziach jakie tu otrzymałaś. Możesz żądać uchylenia tej uchwały, która nie powinna w ogóle zapaść, ponieważ rażąco narusza przepisy prawa i Twoje interesy.
Pozdrawiam i życzę owocnej dyskusji.
Daj znać jak przebiegły rozmowy i twarda bądź nie miętka
Nowy doklejony: 03.03.14 21:59 Daruj sobie wdawanie się w dyskusję o fiskusie. Skup się na swoim problemie bo to co porusza w tej chwili KubaP to jakiś temat zastępczy i nie wiem czemu ma on służyć.
Osoba, która zaksięgowuje wpłaty nie ma ani obowiązku ani nawet możliwości sprawdzać, jakie są koneksje między tą osobą wpłacającą a właścicielami lokalu. Prawdę mówiąc nikomu nic do tego
Stonka dobrze radzi: możesz żądać uchylenia tej uchwały, która nie powinna w ogóle zapaść, ponieważ rażąco narusza przepisy prawa i Twoje interesy.
Ja bym jednak, oprócz ustnego poruszenia sprawy na zebraniu, złożył taki wniosek na piśmie i złożył na ręce przewodniczącego zebrania (z podpisem na kopii)
MarcoPolo - przechodzi samego siebie. Jedyną nie pozbawioną wyobraźni jest neusia. Ty se możesz teraz żądać, to WM jest na prawie. Ja będąc na ich miejscu, nawet udzielił być Ci rady w postaci adresu Sądu, do którego możesz się zwrócić. Tam udowadniaj ,że to Ty masz rację a nie "ci pozbawieni wyobraźni sąsiedzi, którzy tylko myślą o swoich prawach, tzn. też i o twoich".
Powtórzę swoje stanowisko z lutego
Chłopie - jesteś niezawodny. Szczególnie w te dni, gdy zapomnisz wziąć tabletki
Prawo własności w polskim systemie prawa ma rangę konstytucyjną.
Z własnością lokalu związane jest nierozerwalnie prawo do udziału w nieruchomości wspólnej.
Jeśli chodzi o nieruchomość wspólną mamy w tym zakresie do czynienia z przepisami zarówno UoWL (z art. 12 ust. 1; art. 13 ust 1 uowl) jak i KC (art. 206 kc).
Najemca, który korzysta z parkingu za zgodą właściciela lokalu, wstępuje niejako w jego uprawnienia w części dotyczącej korzystania z nieruchomości wspólnej.
Odebranie prawa do parkowania najemcom nie tylko istotnie ingeruje w prawo własności, ale też łatwo je obejść. Wystarczy, że właściciel lokalu ustanowi najemcę swoim pełnomocnikiem, który będzie go reprezentował we wszystkich lub określonych sprawach. Wówczas trudno będzie wspólnocie argumentować, że jest to osoba „obca”, nieuprawniona.