Umowa o zarządzanie nieruchomością wspólną - wzór z komentarzem
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
Jeżeli ,, Zarządca.pl" to poważne portal informacyjny, a przypuszczam, że tak. To prezentowana ,,<br />UMOWA O ZARZĄDZANIE NIERUCHOMOŚCIĄ WSPÓLNĄ (po deregulacji),, powinna być zaopatrzona w informację UWAGA !!! . To tylko projekt . Przed zastosowaniem prezentowanego wzoru w praktyce, prosimy o skontaktowanie się ze swoim lekarzem lub farmaceutą. Przepraszam miało być z prawnikiem.<br />I jeszcze :<br />(1). Kto sporządza: protokół zdawczo - odbiorczy ,,na wejściu" stanu nieruchomości.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Brak takiej klauzuli we wzorze umowy jest w interesie kiepskich zarządców/administratorów, którzy na tym forum usiłują wmówić, że zawarcie/rozwiązanie umowy z nimi musi być poprzedzone uchwałą właścicieli. Nie można zatem (wg ich logiki) rozwiązać umowy z nimi w trybie natychmiastowym, bo w trybie natychmiastowym nie uzyska się w praktyce uchwały właścicieli.
Wynika z tego, że nawet gdy nastąpią rażące naruszenia warunków umowy, to nie można umowy rozwiązać ze skutkiem natychmiastowy i taki naruszający warunki umowy zarządca/administrator jeszcze miesiąc lub dwa będzie pobierał wynagrodzenie. Oczywiście takie praktyki uważam za złe, powinna być w takim przypadku możliwość natychmiastowego rozwiązania, przy czym osobiście nie zaliczyłbym do tego rażącego naruszania " brak możliwości nawiązania kontaktu z zarządcą przez czas dłuższy niż 24 godziny"
W ust. 6.1. znajduje się zapis, że umowa została zawarta na czas nieokreślony z jednomiesięcznym terminem wypowiedzenia dla każdej ze stron. To całkiem rozsądne moim zdaniem.
W mojej ocenie nieuprawnione jest twierdzenie, że "nie można umowy rozwiązać ze skutkiem natychmiastowy i taki naruszający warunki umowy zarządca/administrator jeszcze miesiąc lub dwa będzie pobierał wynagrodzenie", w dodatku w razie rażących uchybień można ją rozwiązać bez zachowania tego miesięcznego terminu, wynika to z przepisów kodeksu cywilnego regulujących stosunek zlecenia, bo takie mają tutaj zastosowanie (oczywiście regulacja z ugn również).
Art. 746. § 1. Dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.
§ 2. Przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę.
§ 3. Nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.
Rażące naruszenie warunków umowy, to właśnie taki ważny powód.
Tak ,więc administrator i członkowie Zarządu jadą na tym samym wózku , czasami lepiej zmienić skład Zarządu WM niż administratora...
Administrator nie rozlicza zarządu właścicielskiego (chociaż niektórzy administratorzy, szczęśliwie nie dotyczy to administratora zatrudnionego w mojej wm, uzurpują sobie takie prawo)
co nie oznacza, że przez Zarząd WM może być traktowany jak "parobek" ,
niektórzy Administratorzy nawet to lubią, jak w przypadku WM citizena,
odpowiada im rola "chłopca do bicia" - raz od Zarządu WM , a z drugiej strony od właścicieli lokali, którzy mają odmienne zdanie niż "nieomylny" członek Zarządu WM.
Gdzie ja napisałem, że traktujemy administratora jako chłopca do bicia lub parobka ???
Wręcz przeciwnie - współpraca układa się od kilku lat bardzo harmonijnie: zarząd ceni doświadczenie i niezaprzeczalne kompetencje administratora, administrator wie, że liczymy się z jego zdaniem, dostaje od nas wynagrodzenie terminowo i w wysokości zaaprobowanej przez obie strony. Nie zmienia to faktu, że zarząd występuje w roli "pracodawcy" a administrator "pracownika"
Masz u siebie jakieś konflikty, to nie myśl że u wszystkich jest tak beznadziejnie
Nie wierzę, aby członkowie Zarządu twierdzili inaczej , Oni zawsze będą pisać, że ten przywilej "wyboru administratora" należy się im, jako władzy we wspólnocie utrzymywanej za kasę ogółu właścicieli lokali.
Tu nie zabierają głosu zarządcy czy administratorzy, wolą siedzieć cicho , przyjęli rolę "chłopca do bicia" i tak im wygodnie , nawet wylane pomyje, ich nie obudzą z letargu , najważniejsze, że co miesiąc im płacą, nieważne za co, kto, ważne, że kasa wpływa od wspólnoty ...
a gdzie ich nie ma ....
kiedyś był na początku Wspólnoty 1998-2000, teraz większych problemów nie ma , chyba, że nowy właściciel wpadnie i zaczyna "rządzić po swojemu wg swego prawa" , ale i na to mamy jako ogól właścicieli sposoby ...
W mojej wspólnocie, wszyscy, którzy pracują na rzecz wspólnoty staramy się szanować na wzajem i współpracować : od sprzątaczki, po przez konserwatora, Administratora, po Zarząd.
Jakoś się na razie udaje.
Powoływanie się na wyroki sądowe dotyczące innej wspólnoty nie zawsze jest trafne, a zdanie wyrwane z kontekstu z pewnością nie jest dobrym argumentem w dyskusji
Nie ma żadnych przesłanek, by zlecanie czynności administracyjnych należałoby traktować jako czynność przekraczającą zwykły zarząd.
PS
Jeżeli zaznaczysz cytowany tekst i wybierzesz opcję "cytuj selektywnie" będzie łatwiej czytać Twoje wpisy
ciągle powołujesz się na ten sam wyrok (a nawet to samo zdanie) dotyczący sprawy objętej katalogiem czynności przekraczających zwykły zarząd. Wybacz, ale mnie sie nie chce powtarzać tych samych argumentów, które wcześniej napisałem
No tak, ale w omawianym wzorze takiego zapisu brak.
Nowy doklejony: 24.06.15 10:57
Jeżeli chodzi o relacje zarządca - administrator, to nie należy zapominać kto ponosi odpowiedzialność przed wspólnotą mieszkaniową - odpowiada zarząd a nie administrator, w dodatku w niektórych przypadkach odpowiada nawet za tego administratora, więc dlaczego nie mógłby sam decydować o jego zwolnieniu?
Otóż to, bardzo dobry argument
Taki zarząd ma prawo, zgodnie z art. 21 uowl:
Art. 21
1. Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali.
2. Gdy zarząd jest kilkuosobowy, oświadczenia woli za wspólnotę mieszkaniową składają przynajmniej dwaj jego członkowie.
Każdy właściciel chciałby wiedzieć komu się powierza dane wrażliwe , osobowe , kto nimi dysponuje w myśl art. 27 UoWL.
Podmiot Zarządca /Administrator to nie to samo, co podmiot "sprzątający" wykonujący proste czynności jak machanie miotła po częściach wspólnych .... nie mający nic wspólnego z danymi "wrażliwymi" dla właścicieli lokali.
Zarząd we Wspólnocie to nie to samo co Zarząd w Spółdzielni Mieszkaniowej, na której większość się wzoruje (...)
a jak po wyborze np. po 4 m-cach, do właściciela dotrze ta informacja i okaże się, że ten wybrany przez zarząd to hochsztapler z wyrokami ...
mleko się wylało...., dane wrażliwie dostał od "nieomylnego Zarządu" i co zrobi Zarząd, wali na forum z tematem, bo ma ciepło w gać....
Wiara członków Zarządu , że wszyscy są "doskonali" nie jednego zgubiła , głosy kilku osób z Zarządu to za mało, wobec kilkunastu głosów z ogółu właścicieli lokali.
Czyszczenie kominów to też czynność zwykłego zarządu, więc Twoim zdaniem zarząd może "powierzyć" wykonanie tych czynności kominiarzowi tylko za zgodą właścicieli w formie uchwały - jeśli nie ma na to uchwały, powinien sam czyścić kominy? Zarządzie, zrób to sam.
jak członek Zarządu jest koniarzem, to może sam to zrobić i zarobić
Nowy doklejony: 25.06.15 22:31 hmmm, skąd takie uprzywilejowanie koniarzy?
A mnie zastanawia fakt, jakim prawem (a przede wszystkim po co) ktokolwiek we wm miałby gromadzić dane wrażliwe.
Artykuł 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych przedstawia zamkniętą listę danych wrażliwych, czyli są to:
- dane ujawniające:
pochodzenie rasowe lub etniczne,
poglądy polityczne,
przekonania religijne lub filozoficzne,
przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową
- dane o:
stanie zdrowia,
kodzie genetycznym,
nałogach,
życiu seksualnym,
- dane dotyczące:
skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych,
innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.
Czy we wm któregoś z Państwa są gromadzone tego typu dane?
A na marginesie: nadużywanie wielokropków we wpisie jest charakterystyczne dla innego, dość aktywnego od kilku lat, użytkownika tego forum :bigsmile:
obie o mnie piszą insynuacje i deprecjonują mnie --- śmiech na sali
dla ciebie to durnota, głupota , bo ciebie nie dotyczy , Ty chwalisz sobie cechy "wodzowskie", jako członek Zarządu i wara tym , aby inni za ciebie dokonywali wyboru ws podmiotu administratorskiego np. ogól właścicieli lokali.
Dane wrażliwe to nie tylko te wymienione w ustawie , o czym przekonaliśmy się w sprawie ujawnienia akt ws afery taśmowej .
Tam też mówiono o danych wrażliwych .... adresach, peselach, nr tel., wartości majątku , ect.
gdy trafią w niepowołane ręce, to mogą zrobić "dużo złego".
Roztropność to cecha nabyta, wyuczona życiowo, nie wyssana z mlekiem matki .
No proszę, proszę - akurat przypadkowo KubaP skomentował moją uwagę:surprised:
Nowy doklejony: 26.06.15 16:13
Szkoda, że nie odpowiedział na propozycję innego uczestnika tego forum